II runda KONIEC WALKI! Boxdel znokautował Jóźwiaka! Losy pojedynku się zdecydowanie odwróciły. Boxdel ruszył wściekle na Prezesa FEN i zyskał ogromną przewagę. W połowie rundy trafił prawym sierpowym rywala. Jóźwiak runął na deski i miał problemy ze wstaniem, ale zdołał wrócić do walki. Pod koniec rundy Jóźwiak ponownie padł. Tym razem po lewym prostym Boxdela. Zdołał jeszcze wstać, ale niemal równo z gongiem brutalnie znokautował rywala!
I runda Ależ to się zaczęło świetnie dla Jóźwiaka! Kapitalny prawy prosty dotarł do szczeki Boxdela, który runął na deski i był liczony. Później miał nieco problemów, żeby trafić przeciwnika. Prezes FEN potrafił wykorzystać swój zasięg i trafiał i kopnięciami i sierpowymi. Ale niskie kopnięcia na lewą nogę Jóźwiaka sprawił, że Boxdel zyskał przewagę. Prezes ewidentnie odczuł te kopnięcia.
Walka wieczoru! Paweł "Prezes FEN" Jóźwiak vs. Michał "Boxdel" Baron!
KONIEC WALKI! Błoński wygrywa przez nokaut! Ostaszewski nie miał już sił. Jedyne co robił, to próbował unikać ciosów i był liczony po raz drugi. Co więcej, rzucił się nawet na Crushera. Uniki głową Ostaszewskiego utrudniały Błońskiemu pracę, ale gdy Ostry trzeci raz padł na plecy, nie był już w stanie się podnieść.
Szala zaczęła przechylać się na stronę Crushera. Ostry po kilku ciosach rywala zaczął się nieco słaniać na nogach, co zapewne jest połączeniem i zmęczenia i przyjmowanych ciosów. Ostaszewski bardzo rzadko wychodził spod siatki. Doprowadziło to do pierwszego nokdaunu i Ostry był liczony.
Ostry zaczął jak na ksywę przystało, ostro. Zamknął rywala pod siatką i wyprowadził kilka mocnych ciosów. Dopiero po chwili Crusher zaczął dochodzić do głosu. Nie potrwało to długo, bo Ostaszewski potrafił zepchnąć przeciwnika do defensywy nieco chaotycznymi, ale skutecznymi atakami. Przypomnijmy, że to walka bez limitu czasowego.
Zaczynamy!
Już tylko dwa pojedynki przed nami. Przedostatnią walką będzie Daniel "Ostry" Ostaszewski vs. Kacper "Crusher" Błoński!
III runda KONIEC WALKI! Ale już na początku trzeciej rundy Bratan wrócił do początku pojedynku i próbował kopnięcia na głowę przeciwnika. Wiewiór niebywale skupiony na obronie nie pozwalał się trafiać. Był jeden moment, w którym Simao nieco mocniej nacisnął rywala, ale nie przyniosło to żadnych rezultatów.
II runda Druga runda rozkręcała się długo. Josef Bratan był bardziej ostrożny w swoich poczynaniach i decydował się na niskie kopnięcia. W drugiej części pojedynku Wiewiór wyprowadził dwa mocne sierpowe. Dotarły one do celu i aż dziw, że Simao zdołał ustać.
I runda Bratan zaczął od latającego kolana, które nie doszło celu. W dodatku od razu chciał korzystać z ogromnej przewagi zasięgu... Jednak nadział się na potworną kontrę. Po prawym sierpowym Wiewióra klęknął i był liczony. Po wznowieniu pojedynku znów chciał trafić latającym kolanem i znów mu się to nie udało. Pod koniec rundy Josef w końcu trafił, ale ciosami sierpowymi.
Trzy walki do końca, a przed nami starcie: Jose "Josef Bratan" Simao vs. Maksymilian "Wiewiór" Wiewiórka!
Adrian "Polak" Polański wygrywa jednogłośną decyzją sędziów!
III runda KONIEC WALKI! Siły widocznie opuściły Tańculę, który z trudem oddychał. Starał się parokrotnie pójść po nogi rywala. Nie przynosiło to żadnego efektu. Polański widział, że przeciwnik ma problemy z kondycją i robił wszystko, aby trafić zamaszystym sierpowym. Mimo zmęczenia Tańcula nie dał się trafić.
II runda Polak starał się zamykać przeciwnika na klatce. Tańcula umiejętnie uciekał z niewygodnej dla siebie pozycji i cały czas starał się kopać na nogę wykroczną Polaka. Wciąż brakowało jednak odważniejszych ataków z jednej i drugiej strony. Na minutę przed końcem rundy Polański trafił Tańculę prawym. Ten widocznie to odczuł, bo od razu poszedł po nogi. Nie udało mu się sprowadzić Polańskiego i panowie kotłowali się w klinczu pod siatką.
I runda Dużo ruchów, dużo poruszania się po klatce, ale mało ciosów z obu stron. Zawodnicy skupieni i mocno skoncentrowani. Później inicjatywę przejął nieco Polak, który naciskał na przeciwnika. Stara się okopywać nogę Tańculi, ale dwukrotnie nadział się na kontrę. Niskimi kopnięciami atakował również Polański.
Jedna z ciekawszych walk przed nami: Adrian "Polak" Polański vs. Arkadiusz Tańcula!
I runda KONIEC WALKI! Kwieciński udusił Zadorę! Tak jak można było się spodziewać Alanik błyskawicznie poszedł po nogi rywala. Bardzo mocno huknął Zadorą o deski i dominował z góry. Japoński drwal od czasu do czasu wyprowadzał ciosy. Zadora próbował wstać, ale okazało się, że to błąd. Kwieciński błyskawicznie zapiął gilotynę i zaczął dusić rywala. Ten w pewnym momencie odklepał.
Siódma walka wieczoru. Alan Kwieciński vs. Dominik "Japoński Drwal" Zadora!
I runda KONIEC WALKI! Xayoo wygrywa przez techniczny nokaut! Wystarczyły trzy sekundy, aby Rafonix wylądował na deskach. Po okrutnie mocnym sierpowym od Xayoo ugięły mu się nogi. Po wznowieniu pojedynku Majkut wciąż atakował, ale niestety trafił rywala w krocze. Xayoo w połowie rundy ponownie sprawił, że Krasucki wylądował na deskach i po raz drugi był liczony. Chwilę później liczony był po raz trzeci i tym sposobem pojedynek dobiegł końca.
Za chwilę kolejna walka! Marcin "Rafonix" Krasucki vs. Marcin "Xayoo" Majkut!
III runda KONIEC WALKI! Przewaga Fagaty była bardzo wyraźna. W klinczu zdecydowała się nawet na kolano na tułów Brylantynki i trafiła. Janusz wciąż była na wstecznym i wciąż w głębokiej defensywie. W końcu Brylantynka mocno odczuła kopnięcie na korpus i była liczona. Fąk po wznowieniu pojedynku ruszyła wściekle i zasypała rywalkę ciosami. Janusz ponownie była liczona i tylko gong uratował ją przed nokautem.
II runda Taktyka Fagaty jest niezmienna. Wysokie kopnięcia, ciosy proste, skracanie dystansu. Janusz nie miała żadnego pomysłu, jak przebić się przez takie ataki rywalki i sporadycznie przechodziła do ofensywy. Niestety przekładało się to na ogólny odbiór pojedynku, który dla postronnych widzów nie jest zbyt ciekawy.
I runda Sporo chaosu było na początku starcia. Fagata częściej decydowała się na kopnięcia i ewidentnie chciała właśnie w ten sposób uszkodzić przeciwniczkę. Brylantynka nie miała pomysłu, jak zbliżyć się do Fąk, co sprawiało, że nie wyprowadzała ciosów. W dodatku Fagata kilkukrotnie trafiła sierpowymi. Runda zdecydowanie dla bardziej doświadczonej zawodniczki.
Zaczynamy!
Przed nami jedyne starcie kobiet na tej gali. Martyna "Brylantynka" Janusz vs. Agata "Fagata" Fąk!
Filip Zabielski wygrywa jednogłośną decyzją sędziów!
III runda KONIEC WALKI! Widać, że niskie kopnięcia Pasuta przyniosły efekt, bo Zabielski utykał na lewą nogę. Mimo wszystko Zabielskiemu udawało się wyprowadzać mocne sierpowe, które lądowały na szczęce przeciwnika. Obu brakowało sił, aby zaakcentować przewagę w III rundzie i skończyć pojedynek przed czasem. Znów o wszystkim zadecydują sędziowie.
II runda Mały teatr na początku rundy, panowie coś do siebie pokazywali. Potem Pasut wrócił do niskich kopnięć, które mocno lądowały na kolanie Zabielskiego. Ten znów wyprowadził kilka solidnych prostych, ale jak wiadomo Sutonator ma twardą szczękę. Zabielski próbował też sprowadzenia. To udało mu się dopiero pod koniec rundy. Pasut chciał zapiąć gilotynę i oprócz straconych sił nic mu z tego nie przyszło.
I runda Nie zamierzali się patyczkować zawodnicy. Ruszyli dość ostro. Zabielski wyprowadził kilka sierpowych, ale potem się cofnął i przyjmował kopnięcia Pasuta. W połowie rundy Sutonator zamknął dość mocno klamrę na szyi rywala, któremu zeszło nieco z oswobodzeniem się i stracił nieco sił. Pasut niezmiennie kopał na wykroczną nogę przeciwnika. To efekt może przynieść dopiero za parę minut.
Za chwilę kolejna walka! Czwarta walka: Filip Zabielski vs. Robert "Sutonator" Pasut!
KONIEC WALKI! Lisek wygrywa przez techniczny nokaut! Lisek zaczął od latającego kolana, po którym Daro Lew się ugiął. Lekkoatleta wręcz rzucił się na rywala, powalił go na plecy i doszedł do pozycji bocznej. Lisek chciał przedramieniem udusić Kaźmierczuka, ale ten zdołał się wyswobodzić. Następnie Lisek zaczął okładać go młotkami z góry i sędzia kilkakrotnie powtarzał Kaźmierczukowi, aby się bronił. Po kilku takich komendach zdecydował się przerwać pojedynek.
ZACZYNAMY! RUNDA 1:
Przed nami głośny debiut i starcie Piotr Lisek vs. Dariusz "Daro Lew" Kaźmierczuk!
Za moment otwarcie karty głównej FAME Friday Arena 2, a to oznacza, że czeka nas mała przerwa.
Karol "Karolek" Dąbrowski wygrywa jednogłośną decyzją sędziów!
III runda KONIEC WALKI! I ponownie mocno zaczął Karolek, który sierpowym trafił przeciwnika. Mandzio wyraźnie miał taką taktykę, aby nie atakować za wszelką cenę. W dodatku po kolejnym niskim kopnięciu Dąbrowskiego zaczął utykać na lewą nogę, na której widać było mocne zaczerwienienie w okolicach kolana. W pewnym momencie Samoń niskie kopnięcie bronił nawet rękami, co zdarza się rzadko. Pod koniec rundy przyjął również mocny sierp.
II runda Karolek od razu odpalił prawego sierpowego. Mandzio zdążył odchylić głowę. W innym wypadku mógłby paść na deski. Chwilę później kopnięcie Dąbrowskiego na wątrobę rywala. Zdecydowanie bardziej celny w swoich atakach jest Karolem, a Mandzio nieustannie bardzo bezpiecznie. Tempo pojedynku zdecydowanie osłabło. Tak jakby zawodnicy oszczędzali siły.
I runda Od frontkicka zaczął Karolek i Mandzio musiał się nieco zgiąć. Aktywniejszy był właśnie Dąbrowski, który starał się kopać przeciwnika. Robił to nieco nierozważnie, bo nisko trzymał ręce i każda taka akcja mogła spotkać się z brutalną dla niego kontrą. Mandzio starał się jednak uspokajać tempo walki i powoli punktował przeciwnika.
Zaczynamy!
Czas na drugi pojedynek tego wieczoru. Łukasz "Mandzio" Samoń vs. Karol "Karolek" Dąbrowski!
II runda KONIEC WALKI! Salla wygrywa przez techniczny nokaut! Panowie nieco zwolnili tempo, co było do przewidzenia, bo pierwsza runda była niesamowicie energetyczne. Endi trafił prawym, Roger odgryzł się dwoma niskimi kopnięciami. Gdy wyprowadził trzecie Endi padła na deski i Salla dokończył dzieła zniszczenia.
I runda Od razu palec w oko w wykonaniu Endiego i Salla miał chwilę, żeby dojść do siebie. Czysz stara się narzucać tempo, ale robi to nieco chaotycznie. Bardziej precyzyjny jest Salla, który trafiał raz za razem. Nagle nadział się na prawego sierpowego i nawet przykucnął. Zdołał szybko się pozbierać i walka znów wróciła do ostrych wymian. Roger mocno zaakcentował przewagę pod koniec rundy i zasypał rywala lawiną ciosów.
Zaczynamy!
Czas na pierwszą walkę. Andrzej “Endi” Czysz vs. Roger Salla!
I to wszystko na dziś! Dziękujemy za uwagę
II runda KONIEC WALKI! Boxdel znokautował Jóźwiaka! Losy pojedynku się zdecydowanie odwróciły. Boxdel ruszył wściekle na Prezesa FEN i zyskał ogromną przewagę. W połowie rundy trafił prawym sierpowym rywala. Jóźwiak runął na deski i miał problemy ze wstaniem, ale zdołał wrócić do walki. Pod koniec rundy Jóźwiak ponownie padł. Tym razem po lewym prostym Boxdela. Zdołał jeszcze wstać, ale niemal równo z gongiem brutalnie znokautował rywala!
I runda Ależ to się zaczęło świetnie dla Jóźwiaka! Kapitalny prawy prosty dotarł do szczeki Boxdela, który runął na deski i był liczony. Później miał nieco problemów, żeby trafić przeciwnika. Prezes FEN potrafił wykorzystać swój zasięg i trafiał i kopnięciami i sierpowymi. Ale niskie kopnięcia na lewą nogę Jóźwiaka sprawił, że Boxdel zyskał przewagę. Prezes ewidentnie odczuł te kopnięcia.
Walka wieczoru! Paweł "Prezes FEN" Jóźwiak vs. Michał "Boxdel" Baron!
KONIEC WALKI! Błoński wygrywa przez nokaut! Ostaszewski nie miał już sił. Jedyne co robił, to próbował unikać ciosów i był liczony po raz drugi. Co więcej, rzucił się nawet na Crushera. Uniki głową Ostaszewskiego utrudniały Błońskiemu pracę, ale gdy Ostry trzeci raz padł na plecy, nie był już w stanie się podnieść.
Szala zaczęła przechylać się na stronę Crushera. Ostry po kilku ciosach rywala zaczął się nieco słaniać na nogach, co zapewne jest połączeniem i zmęczenia i przyjmowanych ciosów. Ostaszewski bardzo rzadko wychodził spod siatki. Doprowadziło to do pierwszego nokdaunu i Ostry był liczony.
Ostry zaczął jak na ksywę przystało, ostro. Zamknął rywala pod siatką i wyprowadził kilka mocnych ciosów. Dopiero po chwili Crusher zaczął dochodzić do głosu. Nie potrwało to długo, bo Ostaszewski potrafił zepchnąć przeciwnika do defensywy nieco chaotycznymi, ale skutecznymi atakami. Przypomnijmy, że to walka bez limitu czasowego.
Zaczynamy!
Już tylko dwa pojedynki przed nami. Przedostatnią walką będzie Daniel "Ostry" Ostaszewski vs. Kacper "Crusher" Błoński!
Maksymilian "Wiewiór" Wiewiórka wygrywa jednogłośną decyzją sędziów!
III runda KONIEC WALKI! Ale już na początku trzeciej rundy Bratan wrócił do początku pojedynku i próbował kopnięcia na głowę przeciwnika. Wiewiór niebywale skupiony na obronie nie pozwalał się trafiać. Był jeden moment, w którym Simao nieco mocniej nacisnął rywala, ale nie przyniosło to żadnych rezultatów.
II runda Druga runda rozkręcała się długo. Josef Bratan był bardziej ostrożny w swoich poczynaniach i decydował się na niskie kopnięcia. W drugiej części pojedynku Wiewiór wyprowadził dwa mocne sierpowe. Dotarły one do celu i aż dziw, że Simao zdołał ustać.
I runda Bratan zaczął od latającego kolana, które nie doszło celu. W dodatku od razu chciał korzystać z ogromnej przewagi zasięgu... Jednak nadział się na potworną kontrę. Po prawym sierpowym Wiewióra klęknął i był liczony. Po wznowieniu pojedynku znów chciał trafić latającym kolanem i znów mu się to nie udało. Pod koniec rundy Josef w końcu trafił, ale ciosami sierpowymi.
Trzy walki do końca, a przed nami starcie: Jose "Josef Bratan" Simao vs. Maksymilian "Wiewiór" Wiewiórka!
Adrian "Polak" Polański wygrywa jednogłośną decyzją sędziów!
III runda KONIEC WALKI! Siły widocznie opuściły Tańculę, który z trudem oddychał. Starał się parokrotnie pójść po nogi rywala. Nie przynosiło to żadnego efektu. Polański widział, że przeciwnik ma problemy z kondycją i robił wszystko, aby trafić zamaszystym sierpowym. Mimo zmęczenia Tańcula nie dał się trafić.
II runda Polak starał się zamykać przeciwnika na klatce. Tańcula umiejętnie uciekał z niewygodnej dla siebie pozycji i cały czas starał się kopać na nogę wykroczną Polaka. Wciąż brakowało jednak odważniejszych ataków z jednej i drugiej strony. Na minutę przed końcem rundy Polański trafił Tańculę prawym. Ten widocznie to odczuł, bo od razu poszedł po nogi. Nie udało mu się sprowadzić Polańskiego i panowie kotłowali się w klinczu pod siatką.
I runda Dużo ruchów, dużo poruszania się po klatce, ale mało ciosów z obu stron. Zawodnicy skupieni i mocno skoncentrowani. Później inicjatywę przejął nieco Polak, który naciskał na przeciwnika. Stara się okopywać nogę Tańculi, ale dwukrotnie nadział się na kontrę. Niskimi kopnięciami atakował również Polański.
Jedna z ciekawszych walk przed nami: Adrian "Polak" Polański vs. Arkadiusz Tańcula!
I runda KONIEC WALKI! Kwieciński udusił Zadorę! Tak jak można było się spodziewać Alanik błyskawicznie poszedł po nogi rywala. Bardzo mocno huknął Zadorą o deski i dominował z góry. Japoński drwal od czasu do czasu wyprowadzał ciosy. Zadora próbował wstać, ale okazało się, że to błąd. Kwieciński błyskawicznie zapiął gilotynę i zaczął dusić rywala. Ten w pewnym momencie odklepał.
Siódma walka wieczoru. Alan Kwieciński vs. Dominik "Japoński Drwal" Zadora!
I runda KONIEC WALKI! Xayoo wygrywa przez techniczny nokaut! Wystarczyły trzy sekundy, aby Rafonix wylądował na deskach. Po okrutnie mocnym sierpowym od Xayoo ugięły mu się nogi. Po wznowieniu pojedynku Majkut wciąż atakował, ale niestety trafił rywala w krocze. Xayoo w połowie rundy ponownie sprawił, że Krasucki wylądował na deskach i po raz drugi był liczony. Chwilę później liczony był po raz trzeci i tym sposobem pojedynek dobiegł końca.
Za chwilę kolejna walka! Marcin "Rafonix" Krasucki vs. Marcin "Xayoo" Majkut!
Agata "Fagata" Fąk wygrywa jednogłośną decyzją sędziów!
III runda KONIEC WALKI! Przewaga Fagaty była bardzo wyraźna. W klinczu zdecydowała się nawet na kolano na tułów Brylantynki i trafiła. Janusz wciąż była na wstecznym i wciąż w głębokiej defensywie. W końcu Brylantynka mocno odczuła kopnięcie na korpus i była liczona. Fąk po wznowieniu pojedynku ruszyła wściekle i zasypała rywalkę ciosami. Janusz ponownie była liczona i tylko gong uratował ją przed nokautem.
II runda Taktyka Fagaty jest niezmienna. Wysokie kopnięcia, ciosy proste, skracanie dystansu. Janusz nie miała żadnego pomysłu, jak przebić się przez takie ataki rywalki i sporadycznie przechodziła do ofensywy. Niestety przekładało się to na ogólny odbiór pojedynku, który dla postronnych widzów nie jest zbyt ciekawy.
I runda Sporo chaosu było na początku starcia. Fagata częściej decydowała się na kopnięcia i ewidentnie chciała właśnie w ten sposób uszkodzić przeciwniczkę. Brylantynka nie miała pomysłu, jak zbliżyć się do Fąk, co sprawiało, że nie wyprowadzała ciosów. W dodatku Fagata kilkukrotnie trafiła sierpowymi. Runda zdecydowanie dla bardziej doświadczonej zawodniczki.
Zaczynamy!
Przed nami jedyne starcie kobiet na tej gali. Martyna "Brylantynka" Janusz vs. Agata "Fagata" Fąk!
Filip Zabielski wygrywa jednogłośną decyzją sędziów!
III runda KONIEC WALKI! Widać, że niskie kopnięcia Pasuta przyniosły efekt, bo Zabielski utykał na lewą nogę. Mimo wszystko Zabielskiemu udawało się wyprowadzać mocne sierpowe, które lądowały na szczęce przeciwnika. Obu brakowało sił, aby zaakcentować przewagę w III rundzie i skończyć pojedynek przed czasem. Znów o wszystkim zadecydują sędziowie.
II runda Mały teatr na początku rundy, panowie coś do siebie pokazywali. Potem Pasut wrócił do niskich kopnięć, które mocno lądowały na kolanie Zabielskiego. Ten znów wyprowadził kilka solidnych prostych, ale jak wiadomo Sutonator ma twardą szczękę. Zabielski próbował też sprowadzenia. To udało mu się dopiero pod koniec rundy. Pasut chciał zapiąć gilotynę i oprócz straconych sił nic mu z tego nie przyszło.
I runda Nie zamierzali się patyczkować zawodnicy. Ruszyli dość ostro. Zabielski wyprowadził kilka sierpowych, ale potem się cofnął i przyjmował kopnięcia Pasuta. W połowie rundy Sutonator zamknął dość mocno klamrę na szyi rywala, któremu zeszło nieco z oswobodzeniem się i stracił nieco sił. Pasut niezmiennie kopał na wykroczną nogę przeciwnika. To efekt może przynieść dopiero za parę minut.
Za chwilę kolejna walka! Czwarta walka: Filip Zabielski vs. Robert "Sutonator" Pasut!
KONIEC WALKI! Lisek wygrywa przez techniczny nokaut! Lisek zaczął od latającego kolana, po którym Daro Lew się ugiął. Lekkoatleta wręcz rzucił się na rywala, powalił go na plecy i doszedł do pozycji bocznej. Lisek chciał przedramieniem udusić Kaźmierczuka, ale ten zdołał się wyswobodzić. Następnie Lisek zaczął okładać go młotkami z góry i sędzia kilkakrotnie powtarzał Kaźmierczukowi, aby się bronił. Po kilku takich komendach zdecydował się przerwać pojedynek.
ZACZYNAMY! RUNDA 1:
Przed nami głośny debiut i starcie Piotr Lisek vs. Dariusz "Daro Lew" Kaźmierczuk!
Za moment otwarcie karty głównej FAME Friday Arena 2, a to oznacza, że czeka nas mała przerwa.
Karol "Karolek" Dąbrowski wygrywa jednogłośną decyzją sędziów!
III runda KONIEC WALKI! I ponownie mocno zaczął Karolek, który sierpowym trafił przeciwnika. Mandzio wyraźnie miał taką taktykę, aby nie atakować za wszelką cenę. W dodatku po kolejnym niskim kopnięciu Dąbrowskiego zaczął utykać na lewą nogę, na której widać było mocne zaczerwienienie w okolicach kolana. W pewnym momencie Samoń niskie kopnięcie bronił nawet rękami, co zdarza się rzadko. Pod koniec rundy przyjął również mocny sierp.
II runda Karolek od razu odpalił prawego sierpowego. Mandzio zdążył odchylić głowę. W innym wypadku mógłby paść na deski. Chwilę później kopnięcie Dąbrowskiego na wątrobę rywala. Zdecydowanie bardziej celny w swoich atakach jest Karolem, a Mandzio nieustannie bardzo bezpiecznie. Tempo pojedynku zdecydowanie osłabło. Tak jakby zawodnicy oszczędzali siły.
I runda Od frontkicka zaczął Karolek i Mandzio musiał się nieco zgiąć. Aktywniejszy był właśnie Dąbrowski, który starał się kopać przeciwnika. Robił to nieco nierozważnie, bo nisko trzymał ręce i każda taka akcja mogła spotkać się z brutalną dla niego kontrą. Mandzio starał się jednak uspokajać tempo walki i powoli punktował przeciwnika.
Zaczynamy!
Czas na drugi pojedynek tego wieczoru. Łukasz "Mandzio" Samoń vs. Karol "Karolek" Dąbrowski!
II runda KONIEC WALKI! Salla wygrywa przez techniczny nokaut! Panowie nieco zwolnili tempo, co było do przewidzenia, bo pierwsza runda była niesamowicie energetyczne. Endi trafił prawym, Roger odgryzł się dwoma niskimi kopnięciami. Gdy wyprowadził trzecie Endi padła na deski i Salla dokończył dzieła zniszczenia.
I runda Od razu palec w oko w wykonaniu Endiego i Salla miał chwilę, żeby dojść do siebie. Czysz stara się narzucać tempo, ale robi to nieco chaotycznie. Bardziej precyzyjny jest Salla, który trafiał raz za razem. Nagle nadział się na prawego sierpowego i nawet przykucnął. Zdołał szybko się pozbierać i walka znów wróciła do ostrych wymian. Roger mocno zaakcentował przewagę pod koniec rundy i zasypał rywala lawiną ciosów.
Zaczynamy!
Czas na pierwszą walkę. Andrzej “Endi” Czysz vs. Roger Salla!
Tomasz Adamek ogłoszony zawodnikiem FAME MMA!
Rozpoczynamy FAME Friday Arena 2!
Karta walk FAME MMA Friday Arena 2
Michał Boxdel Baron - Paweł Prezes FEN Jóźwiak
Kacper Blonsky - Daniel Ostry Ostaszewski
Josef Bratan - Maksymilian Wiewiór Wiewiórka
Arkadiusz Tańcula - Adrian Polak Polański
Alan Kwieciński - Dominik Zadora
Marcin Rafonix Krasucki - Marcin Xayoo Majkut
Agata Fagata Fąk - Martyna Brylantynka Janusz
Filip Zabielski - Robert Sutonator Pasut
Piotr Lisek - Dariusz Daro Lew Kaźmierczuk
Łukasz Mandzio Samon - Karol Karolek Dabrowski
Roger Salla - Andrzej Endi Czysz