Żółtą kartkę otrzymał Rafał Wolsztyński za przewinienie w zamieszaniu.
Temperatura meczu odrobinę spadła z inicjatywy łodzian, którym już nigdzie nie spieszyło się. Widzew potrafił przytrzymać piłkę i temperować zapał Arki.
Nie spieszy się nigdzie podopiecznym Enkeleida Dobiego. Gospodarze spokojnie wznowili grę od rzutu wolnego po przewinieniu w centrum boiska na Karolu Czubaku. Dobre zachowanie autora pierwszego gola w meczu.
Żółtą kartkę otrzymał Juliusz Letniowski za przewinienie na Dominiku Kunie.
Widzew Łódź. Schodzi: Michael Ameyaw. Wchodzi: Daniel Mąka.
Kwadrans podstawowego czasu pozostaje przyjezdnym na ponowne wyrównanie. Przed momentem trener Ireneusz Mamrot zareagował z wściekłością na błędne rozegranie ataku przez jego podopiecznych.
Arka Gdynia. Schodzi: Szymon Drewniak. Wchodzi: Maciej Jankowski.
Arka Gdynia. Schodzi: Mateusz Żebrowski. Wchodzi: Artur Siemaszko.
Troszeczkę, ale to troszeczkę spokoju na boisku. Przez całe spotkanie absolutnie nie brakuje rzutów rożnych i drużyny mają możliwość zaprezentowania całego wachlarza wariantów rozegrania takich stałych fragmentów gry. Przed momentem dośrodkowanie Arki Gdyni zostało poskromione przez Miłosza Mleczkę.
Falami gra Arka Gdynia. W ostatnich minutach, podobnie jak przez pewien okres w pierwszej połowie, ma problem z opuszczeniem własnego pola karnego. Marcin Robak miał ochotę na skompletowanie dubletu, jednak nie pokonał swoim strzałem Daniela Kajzera.
Gol! Strzelił Marcin Robak.
Trudno na sto procent powiedzieć, czy Łukasz Kosakiewicz planował wykonać dośrodkowanie czy bezpośrednio zaskoczyć swoim zagraniem Daniela Kajzera. Na pewno wiadomo, że futbolówka wylądowała za bramką klubu z Trójmiasta.
Żółtą kartkę otrzymał Dominik Kun za przewinienie na Adamie Deji.
Była szansa dla Widzewa Łódź, jest okazja dla Arki Gdynia. Ireneusz Mamrot nie może uwierzyć w to, że ani uderzenie Juliusza Letniowskiego, ani dobitka Rafała Wolsztyńskiego nie zakończyła się lądowaniem futbolówki w bramce. Miłosz Mleczko poddany kolejnym skomplikowanym egzaminom.
Łukasz Kosakiewicz przyspieszył na swoim skrzydle, a dośrodkowanie dynamicznego zawodnika miał możliwość zamienić w gola Michael Ameyaw. Dogodna sytuacja podbramkowa zmarnowana przez pomocnika Widzewa Łódź.
Odpowiedział Widzew Łódź swoim atakiem na całą serię akcji Arki Gdynia. Marcin Robak próbował odzyskać prowadzenie strzałem zza pola karnego. To mogło być niebezpieczne dla Daniela Kajzera i pewnie odetchnął, kiedy zobaczył, że weteran spudłował.
Podopieczni Ireneusza Mamrota grają dynamicznie po powrocie z szatni na boisko. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego wybronili się gospodarze, jednak niebawem było jeszcze uderzenie z dystansu i musiał wykazać się na linii Miłosz Mleczko.
Gol! Strzelił Mateusz Żebrowski.
Rozpoczęła się druga połowa na stadionie Widzewa. Pierwsza energiczna, z sytuacjami podbramkowymi po obu stronach boiska, ze szczęśliwym zakończeniem dla gospodarzy, którzy w przerwie zastanawiali się, jak utrzymać prowadzenie.
Piłkarze zadbali o mocne wrażenia w pierwszej połowie, choć z kilkunastu strzałów wyniknął tylko jeden gol. Widzew Łódź jest na prowadzeniu dzięki Karolowi Czubakowi, który wykonał dobitkę uderzenia w słupek Michała Grudniewskiego po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Arka Gdynia nie wyrównała, ponieważ klasowo interweniował Miłosz Mleczko.
Od kilku minut Arka Gdynia ma problem z oddaleniem gry od bramki Daniela Kajzera. Inna sprawa, że ostatnie ataki Widzewa Łódź zostały podsumowane wyłącznie uderzeniami z dystansu oraz dośrodkowaniami.
Łukasz Kosakiewicz wykonał dośrodkowanie ze stałego fragmentu gry w pole karne Arki Gdynia. Do futbolówki wyszedł odważnie Daniel Kajzer i zaprezentował skuteczne piąstkowanie. Dlatego żaden z gospodarzy nie miał możliwości podwojenia przewagi.
Futbolówka blisko Bartłomieja Poczobuta, który nie zastanawiał się długo i oddał uderzenie z dystansu. Futbolówka została zablokowana przez odpowiednio ustawionego w defensywie Bartosza Kwietnia. Widzewowi Łódź nie udało się w tej sytuacji powiększyć prowadzenia.
Akcja z wykorzystaniem rozpędzonego na skrzydle Patryka Stępińskiego. Piłka posłana przez Dominika Kuna trafiła w pobliże Karola Czubaka, który nie zorientował się odpowiednio w sytuacji i oddał przypadkowe uderzenie poza bramkę Daniela Kajzera.
Dwa kwadranse rywalizacji za drużynami. Na razie spotkanie układa się po myśli Widzewiaków, którzy sumiennie zapracowali na swoje prowadzenie. Nie można jednak powiedzieć, że Arka Gdynia nie ma swoich argumentów.
Dośrodkowanie Juliusza Letniowskiego zostało wybite przez łodzian, ale pod nogi Mateusza Żebrowskiego. Sytuacyjne uderzenie skrzydłowego Arki Gdynia nie poszybowało w lustro bramki strzeżonej przez Miłosza Mleczkę. Atakują przyjezdni, jednak bez powodzenia.
Żółtą kartkę otrzymał Michał Grudniewski za przewinienie na Mateuszu Żebrowskim.
Tym razem Arka Gdynia miała możliwość zrobienia przeciwnikowi krzywdy z rzutu rożnego. Dośrodkowanie Juliusza Letniowskiego wyglądało obiecująco, ale żaden z wysokich podopiecznych Ireneusza Mamrota tym razem nie zagroził Miłoszowi Mleczce uderzeniem.
Gol! Strzelił Karol Czubak.
Próba uruchomienia Marcina Robaka dalekim wykopem w wykonaniu Miłosza Mleczki. Blisko napastnika Widzewa Łódź znajdowali się przeciwnicy z Pomorza. Całe zamieszanie zakończyło się rzutem rożnym dla podopiecznych Enkeleida Dobiego.
Rzut wolny na połowie Widzewa Łódź. Wrzutka w kierunku Bartosza Kwietnia, blisko którego znajdował się przeciwnik. Drużyna z Gdyni wywalczyła w tej sytuacji jedynie rzut rożny. Po dośrodkowaniu spod chorągiewki Juliusza Letniowskiego strzelał Rafał Wolsztyński obok bramki.
Początek spotkania ze wskazaniem na Widzew Łódź. Gospodarze oddali kilka strzałów w kierunku bramki Arki Gdynia, ale żaden z nich nie poleciał do bramki Daniela Kajzera. Jedno uderzenie było w słupek. Pozostałe jeszcze bardziej niecelne albo zablokowane.
Rozegranie Arki Gdynia z wykorzystaniem Daniela Kajzera. Kopnięcie bramkarza przyjezdnych było katastrofalne, a akcja rozpoczęta wrzutem z autu zakończyła się zablokowanymi strzałami Dominika Kuna i Marcina Robaka. Od rzutu rożnego Widzew Łódź.
Koniec meczu.
Doliczone trzy minuty.
Żółtą kartkę otrzymał Rafał Wolsztyński za przewinienie w zamieszaniu.
Temperatura meczu odrobinę spadła z inicjatywy łodzian, którym już nigdzie nie spieszyło się. Widzew potrafił przytrzymać piłkę i temperować zapał Arki.
Nie spieszy się nigdzie podopiecznym Enkeleida Dobiego. Gospodarze spokojnie wznowili grę od rzutu wolnego po przewinieniu w centrum boiska na Karolu Czubaku. Dobre zachowanie autora pierwszego gola w meczu.
Żółtą kartkę otrzymał Juliusz Letniowski za przewinienie na Dominiku Kunie.
Widzew Łódź. Schodzi: Michael Ameyaw. Wchodzi: Daniel Mąka.
Kwadrans podstawowego czasu pozostaje przyjezdnym na ponowne wyrównanie. Przed momentem trener Ireneusz Mamrot zareagował z wściekłością na błędne rozegranie ataku przez jego podopiecznych.
Arka Gdynia. Schodzi: Szymon Drewniak. Wchodzi: Maciej Jankowski.
Arka Gdynia. Schodzi: Mateusz Żebrowski. Wchodzi: Artur Siemaszko.
Troszeczkę, ale to troszeczkę spokoju na boisku. Przez całe spotkanie absolutnie nie brakuje rzutów rożnych i drużyny mają możliwość zaprezentowania całego wachlarza wariantów rozegrania takich stałych fragmentów gry. Przed momentem dośrodkowanie Arki Gdyni zostało poskromione przez Miłosza Mleczkę.
Falami gra Arka Gdynia. W ostatnich minutach, podobnie jak przez pewien okres w pierwszej połowie, ma problem z opuszczeniem własnego pola karnego. Marcin Robak miał ochotę na skompletowanie dubletu, jednak nie pokonał swoim strzałem Daniela Kajzera.
Gol! Strzelił Marcin Robak.
Trudno na sto procent powiedzieć, czy Łukasz Kosakiewicz planował wykonać dośrodkowanie czy bezpośrednio zaskoczyć swoim zagraniem Daniela Kajzera. Na pewno wiadomo, że futbolówka wylądowała za bramką klubu z Trójmiasta.
Żółtą kartkę otrzymał Dominik Kun za przewinienie na Adamie Deji.
Była szansa dla Widzewa Łódź, jest okazja dla Arki Gdynia. Ireneusz Mamrot nie może uwierzyć w to, że ani uderzenie Juliusza Letniowskiego, ani dobitka Rafała Wolsztyńskiego nie zakończyła się lądowaniem futbolówki w bramce. Miłosz Mleczko poddany kolejnym skomplikowanym egzaminom.
Łukasz Kosakiewicz przyspieszył na swoim skrzydle, a dośrodkowanie dynamicznego zawodnika miał możliwość zamienić w gola Michael Ameyaw. Dogodna sytuacja podbramkowa zmarnowana przez pomocnika Widzewa Łódź.
Odpowiedział Widzew Łódź swoim atakiem na całą serię akcji Arki Gdynia. Marcin Robak próbował odzyskać prowadzenie strzałem zza pola karnego. To mogło być niebezpieczne dla Daniela Kajzera i pewnie odetchnął, kiedy zobaczył, że weteran spudłował.
Podopieczni Ireneusza Mamrota grają dynamicznie po powrocie z szatni na boisko. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego wybronili się gospodarze, jednak niebawem było jeszcze uderzenie z dystansu i musiał wykazać się na linii Miłosz Mleczko.
Gol! Strzelił Mateusz Żebrowski.
Rozpoczęła się druga połowa na stadionie Widzewa. Pierwsza energiczna, z sytuacjami podbramkowymi po obu stronach boiska, ze szczęśliwym zakończeniem dla gospodarzy, którzy w przerwie zastanawiali się, jak utrzymać prowadzenie.
Piłkarze zadbali o mocne wrażenia w pierwszej połowie, choć z kilkunastu strzałów wyniknął tylko jeden gol. Widzew Łódź jest na prowadzeniu dzięki Karolowi Czubakowi, który wykonał dobitkę uderzenia w słupek Michała Grudniewskiego po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Arka Gdynia nie wyrównała, ponieważ klasowo interweniował Miłosz Mleczko.
Od kilku minut Arka Gdynia ma problem z oddaleniem gry od bramki Daniela Kajzera. Inna sprawa, że ostatnie ataki Widzewa Łódź zostały podsumowane wyłącznie uderzeniami z dystansu oraz dośrodkowaniami.
Łukasz Kosakiewicz wykonał dośrodkowanie ze stałego fragmentu gry w pole karne Arki Gdynia. Do futbolówki wyszedł odważnie Daniel Kajzer i zaprezentował skuteczne piąstkowanie. Dlatego żaden z gospodarzy nie miał możliwości podwojenia przewagi.
Futbolówka blisko Bartłomieja Poczobuta, który nie zastanawiał się długo i oddał uderzenie z dystansu. Futbolówka została zablokowana przez odpowiednio ustawionego w defensywie Bartosza Kwietnia. Widzewowi Łódź nie udało się w tej sytuacji powiększyć prowadzenia.
Akcja z wykorzystaniem rozpędzonego na skrzydle Patryka Stępińskiego. Piłka posłana przez Dominika Kuna trafiła w pobliże Karola Czubaka, który nie zorientował się odpowiednio w sytuacji i oddał przypadkowe uderzenie poza bramkę Daniela Kajzera.
Dwa kwadranse rywalizacji za drużynami. Na razie spotkanie układa się po myśli Widzewiaków, którzy sumiennie zapracowali na swoje prowadzenie. Nie można jednak powiedzieć, że Arka Gdynia nie ma swoich argumentów.
Dośrodkowanie Juliusza Letniowskiego zostało wybite przez łodzian, ale pod nogi Mateusza Żebrowskiego. Sytuacyjne uderzenie skrzydłowego Arki Gdynia nie poszybowało w lustro bramki strzeżonej przez Miłosza Mleczkę. Atakują przyjezdni, jednak bez powodzenia.
Żółtą kartkę otrzymał Michał Grudniewski za przewinienie na Mateuszu Żebrowskim.
Tym razem Arka Gdynia miała możliwość zrobienia przeciwnikowi krzywdy z rzutu rożnego. Dośrodkowanie Juliusza Letniowskiego wyglądało obiecująco, ale żaden z wysokich podopiecznych Ireneusza Mamrota tym razem nie zagroził Miłoszowi Mleczce uderzeniem.
Gol! Strzelił Karol Czubak.
Próba uruchomienia Marcina Robaka dalekim wykopem w wykonaniu Miłosza Mleczki. Blisko napastnika Widzewa Łódź znajdowali się przeciwnicy z Pomorza. Całe zamieszanie zakończyło się rzutem rożnym dla podopiecznych Enkeleida Dobiego.
Rzut wolny na połowie Widzewa Łódź. Wrzutka w kierunku Bartosza Kwietnia, blisko którego znajdował się przeciwnik. Drużyna z Gdyni wywalczyła w tej sytuacji jedynie rzut rożny. Po dośrodkowaniu spod chorągiewki Juliusza Letniowskiego strzelał Rafał Wolsztyński obok bramki.
Początek spotkania ze wskazaniem na Widzew Łódź. Gospodarze oddali kilka strzałów w kierunku bramki Arki Gdynia, ale żaden z nich nie poleciał do bramki Daniela Kajzera. Jedno uderzenie było w słupek. Pozostałe jeszcze bardziej niecelne albo zablokowane.
Rozegranie Arki Gdynia z wykorzystaniem Daniela Kajzera. Kopnięcie bramkarza przyjezdnych było katastrofalne, a akcja rozpoczęta wrzutem z autu zakończyła się zablokowanymi strzałami Dominika Kuna i Marcina Robaka. Od rzutu rożnego Widzew Łódź.
Zaczynamy mecz!
Sędzia: Tomasz Wajda